piątek, 28 listopada 2014

Humor andrzejkowy

Humor sobotni, listopadowy; w przedświąteczny wieczór.

 

Nie daje..

Siedzi facet w fotelu i je cukierki. Obok biega trzyletni synek i krzyczy: Tatuś nie daje cukierka. Tata nie daje cukierka. Tatuś melancholijnie mówi:
‐ Nie daje to mamusia, tatuś się nie dzieli.

Oskarżony..

Przed sądem staje recydywista. Sędzia mówi do niego karcąco:
‐ Oskarżony jest notorycznym przestępcą.
‐ No cóż jestem. Niechętnie przytakuje oskarżony.
‐ W jakim towarzystwie pan się obracał, że stał się całkowicie pozbawiony zasad moralnych, zdemoralizowanym, zdeprawowanym człowiekiem. Przestepca odpowiada:
‐ Przecież Wysoki Sąd wie, że od dzieciństwa mam do czynienia wyłącznie z policją, prokuraturą i sędziami.

Komputerowy Świat - daleki od moich; i nie tylko moich marzeń

Zadowolony..

Dziennikarz rozmawia ze stulatkiem.
‐ Czy jest Pan zadowolony ze swojego życia?
‐ Tak. Zwłaszcza z ostatnich 2 tygodni.
‐ Dlaczego? Co się stało?
‐ W końcu oddałem syna do domu starców.

Nie ma..

Do salonu wpada kowboj z bronią i krzyczy: Kto spał z moją zoną?
‐ Spokojnie schowaj te spluwę. I tak nie masz tyle naboi.

Komputerowy Świat - daleki od moich; i nie tylko moich marzeń

Kupił..

Żona oligarchy pyta go, gdy wrócił z miasta do domu: Borys, ty kupiłeś arbuza, czy airbusa, bo jak dzwoniłeś to niedosłyszałam.

Czym chata bogata..

Pensjonariusz melduje się w hotelu, a na recepcji gospodarz Domu Wczasowego wita go tymi słowami:
‐ Mam nadzieję, że będzie się Pan czuł u nas jak u siebie w domu.
Na to ten. Zwariował pan, ja tu przyjechałem wypocząć.